Strona:Marja Rodziewiczówna i jej dzieła.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Florjanem zwany. Dzielni chłopcy-patrjoci ukryli go w niedostępnych komyszach.
Uchowana świętość narodowa ukazała się znów przy świetle dziennem, kiedy przyszła triumfująca, prawdziwa niepodległość. Wszyscy, którzy się ukrywali, wszyscy, którzy się bili na różnych frontach, po różnych krajach ściągnęli znowu do gniazda, by tam w radości i szczęściu obchodzić zmartwychwstanie narodu.
Dzwon „Florjan“, który odzywa się wtedy poważnym i pięknym swym dźwiękiem, jest symbolem uchowanej tradycji i wierności Ojczyźnie.
Powieść o niedoli wojennej kresów ozłaca romans Bronki i Rupejki, inwalidy wojennego. Autorka rozwiązuje węzeł uczuciowy tak, jak Carmen Sylva, królowa rumuńska, w prześlicznem opowiadaniu o żołnierzu i dziewczynie-patrjotce, która kocha więcej inwalidę za męstwo i ofiarę, niż zdrowego narzeczonego. I w Bronce oszpecenie Rupejki nie zabija miłości.
Jakaż różnica jest między ujęciem tej sprawy przez wierzącą autorkę a przez takiego np.