Strona:Marja Jasnorzewska - Śpiąca załoga.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdzie Bóg, nim się odwróci,
Kwietnym wita nas deszczem —
 
Gdzie nikt lat nam nie liczy,
W naszą przeszłość nie patrzy, —
Gdzie śmierć lżejsza, jęk słabszy,
Mniej natchnienia w goryczy...




10