Strona:Maria Sandoz - Koszyk jabłek.pdf/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




O szczęśliwyż ty Krakowie!
Bo niebiescy tu posłowie
Przyświecali jasno tobie
I tu się zamknęli w grobie.
Twoja ziemia poświęcona
Od tych Świętych Pańskich grona,
Ich relikwie jako zbroje
Osłaniają mury twoje!

(Pieśni o królowej Jadwidze. Pieśń XVI).

Raz otrzymał Jan Kanty koszyk jabłek w darze,
A rumianeż to były i przednie zarazem!
Jan rzecze patrząc na nie z radosnym wyrazem:
— Zaraz niemi Szymona mojego obdarzę!
Pokorny to zakonnik, a prosty jak dziecię,
Darem z serca płynącym nie pogardzi przecie.
Bo nie ten najszczęśliwszy co posiada krocie,
Lecz kto wszystko oddaje Najwyższej Istocie.
Kto z prawdziwej miłości obdziera sam siebie,
Ten odczuwa już przedsmak szczęśliwości w Niebie.
Wszystko co nam tu dałeś, Wszechmogący Panie,
To nie nasze — lecz wszystko na rozdarowanie!
I duchowe bogactwa dane nam łaskawie,
Wszystko by służyć drugim i najwyższej sprawie.