Strona:Maria Rodziewiczówna - Róże panny Róży.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Trzeba tedy sobie na opał karczować łozę po bagnach, żeby las oszczędzić — westchnęła znękana właścicielka.
Aż nagle rozeszła się pogłoska (pesymiści dowodzą, że to jest zło najszybsze), że zmieniony został w powiecie skład sądu, i cytowano nawet nazwisko obszarnika, który sprawę z Rolnikiem o kradzież leśną wygrał, i podjudzona przez sąsiadów Monika ze Starogratów Odrapacka wystąpiła przed oblicze Temidy w nowym składzie kapłanów ze swą pretensją o ukradzenie przez Mikitę Szworoba czterech brzóz.
Powracający z sądu gajowi oznajmili, że sprawa wygrana. Zasądzono areszt i jako odszkodowanie właścicielce 4 zł za wartość owych 4 brzóz. Aliści po tygodniu przyszedł list od mecenasa, że areszt i grzywna zostały umorzone z powodu amnestji, a tylko owe 4 zł można przekazać do egzekucji komornikowi sądowemu.
Honorarjum adwokackie wynosi 25 zł, o których uregulowanie uprzejmie prosi.
Monika ze Starogratów Odrapacka dostała pierwszy raz w życiu ataku kamieni żółciowych i posłano po felczera.