Strona:Maria Konopnicka-Śpiewnik historyczny.djvu/092

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak stanęli przeciw wroga,
Za plecyma topiel sroga —
Topiel sroga z moczarami, —
Hej, pod Maciejowicami!

Byle wytrwać, a doczekać!
Pan Poniński nie miał zwlekać,
Wnet swą odsiecz złączy z nami —
Hej, pod Maciejowicami!

Stają z czołem podniesionem,
Stają kara-bataljonem,
Jaśni szabel swych błyskami —
Hej, pod Maciejowicami!

Jeszcze odsiecz nie ściągnęła,
Już im tyły Moskwa wzięła,
Walą roty moczarami, —
Hej, pod Maciejowicami.

Rozprzęgły się cztery ściany —
Już czworobok nasz złamany;
Pierzcha jazda przed rotami, —
Hej, pod Maciejowicami!

Pan Kościuszko do nich skoczy,
A wtem Moskwa go otoczy
Kłuje spisą, tnie szaszkami, —
Hej, pod Maciejowicami!