Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 05.djvu/235

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

roku późniéj urząd swój złożył i zgłosił się po emeryturę, zwłaszcza że ubytek sił fizycznych i srożąca się już w kościele i szkole kultura dłuższą czynną służbę niemożebną dlań czyniły. Odtąd przez lat trzynaście wiódł aż do końca żywot niemal samotny, a z czasem, który wszystko leczy, odzyskawszy spokój i równowagę umysłu, wrócił znów z zamiłowaniem do ulubionych badań językowych i literackich i puszczał się kilkakrotnie na dłuższe wycieczki po Księstwie i Królestwie, aby cośkolwiek nowego wykryć o ulubieńcach swoich Miaskowskim i Kochanowskim. Z ostatnich jego prac piśmiennych najważniejsze są: Książeczka Jadwigi albo Nawojki, Ocenienie i objaśnienie świętojańskiéj pieśni Kochanowkiego o Sobótce, O pieśni Boga Rodzica Dziewica, Zjazd Długoszowy, Kolebka, dom i grób Jana Kochanowskiego.
Chociaż od początku do końca kształcił się pod wpływem nauki niemieckiéj, a na uniwersytecie, jak my wszyscy wtenczas, należał do gorliwych zwolenników Hegla, zachował jednak Rymarkiewicz głęboko w latach dziecinnych wpojone przez matkę, o któréj mi kilka razy wspomniał z wdzięcznością, poczucie religijne. Nie wypierał go się w późniejszym czasie, a przy schyłku życia było dlań wielką pociechą, że mógł, idąc za przykładem tylu wiernych, nie pamiętam już przy jakiéj sposobności, podążyć także do Rzymu i złożyć cześć Piusowi IX.
Papież ów dla nas wielce dobrotliwy, dowiedziawszy się od kardynała Ledóchowskiego o zasługach profesora około wychowania polskiéj młodzieży, zaszczycił go jednym z orderów Stolicy Apostolskiéj. Religijne uczucia,