Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 03.djvu/130

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

polski w sekundzie, za rzecz konieczną niedostatki dawniejszych Wypisów wypełnić. W przeciągu niespełna roku, mimo aż nadto licznych innych zatrudnień i kłopotów, zebrał materyał potrzebny, uporządkował i dodawszy doń obszerny zarys poetyki, wydał wszystko razem w połowie czterdziestego piątego roku. Zrywając z pojęciami, któremi nas dawniéj w szkołach karmiono, Euzebiusza Słowackiego i Jana Królikowskiego, mówiących pacierz za Laharpem, oparł się Cegielski w swych teoryach i definicyach na wynikach badań najnowszych estetyków, mianowicie heglowskiego odcienia, a wyświeciwszy istotę sztuki, daléj rozmaite gatunki i formy poezyi, pierwszy — na co uwagę twoją zwrócić sobie pozwalam — podał teoryę wiersza polskiego i jego właściwości, sformułował kombinacye zachodzących w nim rozmaitych rytmów, miar i strof. Następujący po owym naukowym wstępie systematyczny zbiór wyjątków z dzieł poetów naszych uzupełnionym został znacznie w wydaniu czwartem z roku sześćdziesiątego dziewiątego przez profesora Nehringa, z którym się, krótko przed śmiercią Cegielski względem zmian i dodatków potrzebnych porozumiał.
Ledwo kilka miesięcy minęło po pierwszem wydaniu Nauki poezyi, gdy zaszły wypadki, które położyły koniec zawodowi nauczycielskiemu Cegielskiego. Niegolewski — jeżeli jeszcze pamiętasz — podał mi sposobność do nadmienienia ci o téj nocy marcowéj czterdziestego szóstego roku, w któréj wykonanym miał być zamach na cytadelę poznańską i o następstwach jego. Otóż policya, mając podejrzenie, iż do owego bajecznego przedsięwzięcia wciągnięto także uczniów gimnazyum Maryi Magdaleny, zwłaszcza iż dwóch czy trzech z nich schwytano wałęsających się w nocy po Działowym placu, zawezwała nazajutrz rano radę szkólną, aby