Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 02.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wyliczyć panien, które za jego staraniem prędko znakomite zrobiły postępy.
Co do usposobienia, chociaż wybuchowéj nieco natury i, pod towarzyskim względem, nie całkiem doszlifowany, był jednak przyjacielskim i szczerym, gościnnym aż nadto, ilekroć worek pozwolił, a przy tem miał dobre serce i nieraz nawet szlachetniejsze poczucia, dla tego potrafił sobie tutaj stworzyć dość duże kółko znajomych i życzliwych.
Między artystami znajdziesz, panie Ludwiku, pełno nieoględnych istot, które dają się pozorami i możebnościami powodować, a nie myślą, co to lub owo za następstwa mieć kiedyś będzie; do takich należał nasz Clementi i nieszczególnie biedak wyszedł na skutkach nierozważnego postępku, o którym, mimo iż rzecz niemal wszystkim znana, prawić ci tutaj nie będę, bo to należy do historyi nowożytnéj, a tę, jako stary, wam młodym zostawić wolę.
Do dziejów téj kamienicy dodać jeszcze muszę, iż siedemdziesiątego drugiego roku, do tylnego jéj budynku, po kilku poprzednich wędrówkach, przeniósł penaty swoje pan Franciszek Dobrowolski i że tam przez lat osiem machał berłem redaktorskiem, mimo egipskich ciemności właściwych owemu krajowi, które się niezawodnie do osłabienia jego wzroku przyczyniły. Ze na téj krótkiéj wzmiance poprzestaję i dłużéj o panu Franciszku nie rozprawiam, dziwić się zapewne nie będziesz, zważywszy, że redaktorowie to genus irritabile,, jak już powiedział Horacy, ale okazałbym się niewdzięcznym, gdybym podziemnemu Schipmannowi należytego nie złożył hołdu. Ów Schipmann był jednym z pierwszych lokatorów Kaczkowskiego i pierwszym, który w Poznaniu katakumby urządził, to jest spokojne miejsce, gdzie pod ziemią potężnego czczą Bachusa.