Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 02.djvu/134

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

części miasta, których ci już oznaczyć nie potrafię; a gdyby się tylko budownictwa był trzymał, byłoby wszytko szło jak najlepiéj. Ale kapitan, prócz żony, nadto kochał cztery inne damy, głęboki oddawał hołd czterem królom, a za czterema asami przepadał, ponieważ zaś objawianie tych uczuć stało się niemal celem jego życia, przeto usuwano się od niego; kapitan ograniczyć się musiał w pożyciu swojem na ciasne kółko współwyznawców, a gdy, starzejąc się, łaskę czterech dam stracił, zaczęło się wszystko chylić ku ziemi. Był tam u państwa Agardów syn i bodajnie dwie córki z pierwszego wydania, po Malinowskim; z drugiego pamiętam także dwie córki dorosłe, wątpię jednak czy ktokolwiek z owéj rodziny jest jeszcze na tym bożym świecie, a samego kapitana około piędziesiątego roku, mniéj więcéj, straciłem z oczu i nie wiem czy tu umarł, czy gdzieindziéj.
Uporawszy się tak z Berlińską ulicą, przejdźmy, panie Ludwiku, na inne w górnem mieście, które całkiem za pamięci mojéj powstały. Najpierw, przechodząc z Berlińskiéj na Młyńską, mamy wprost przed sobą kamienicę trzypiętrową, bo teraz już tylko trzypiętrowe budują, zdaje mi się numer 19. Jest ona dziełem architekta Schultza, któremu Niemcy nadali przydomek Façaden-Schultz, ponieważ pierwszy, sprowadziwszy się nie wiem z jakich stron Germanii, zaczął stawiać domy na sposób berliński, z rozmaitemi ozdobami frontowemi, których stare budynki prawie wcale nie miały. Znałem go tylko z widzenia, wiem jednak, że przez lat kilkanaście był tu bardzo wziętym i odznaczał się między współfachowymi pewnem artystycznem usposobieniem. Dom ten wystawił dla siebie i opatrzył go wewnątrz, na okół podwórza, wiszącemi gankami, które uchodzić mogą za oryginalne, lecz nie przyczyniają się bynajmniéj do oświetlania przyległych pokoi. Prócz tego