Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 01.djvu/94

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czesnych prewodyrów miejskich, wchodzącym jednak ciągle w styczność z inteligencyą, szlachtą i duchowieństwem W wypadkach 46 roku czynny wprawdzie lecz skryty miał udział i nie ściągnął na się podejrzenia, natomiast czterdziestego ósmego, gdy nadeszła wiadomość o barykadach berlińskich, zwołał Stefański tłumy ludu do Bazaru.
Wygłoszono co się dzieje w Paryżu, w Berlinie, po całym świecie, zapowiedziano wolność, miłość i braterstwo wszystkich narodów, a wskutek tego niepodległość Polski; sypnęły się zewsząd karmazynowo-białe kokardy, a wybuch ten gwałtowny i niespodziany uczuć patryotycznych dał popęd do ruchu narodowego i powstania w całéj prowincyi.
Obrano również komitet narodowy rządzący, którego jednym z najczynniejszych członków był Stefański. Dziecko owego niespokojnego czasu, które się na drugi dzień zaraz po owem zgromadzeniu ludowem zrodziło, to jest „Gazeta Polska“, pierwsze nie cenzorowane polityczne pismo polskie w W. Księstwie, przez Hipolita Cegielskiego założone, wziął Stefański zaraz pod opiekę swoją i podjął się druku. Widziałem sam co to było biedy z początku z tym drukiem. Nie miał pan Walenty ani stosownéj prasy, ani dostatecznych czcionek, ani potrzebnéj liczby stawiaczy; numera gazety wychodziły w pierwszych tygodniach o najrozmaitszych godzinach dnia i nocy; Stefański nieraz, po całodziennem radzeniu w komitecie i bieganiu po mieście, stanął nocą sam przed szufladkami i składał aż do rana.
Nareszcie, z czasem, zaradził wszelkim brakom, mógł drukować i wydawać pismo normalnie i wydawał je do końca, wziąwszy także na siebie jéj nakład, który wkrótce stał się trochę kłopotliwszy, gdy wystąpił, o czem ci już wspominałem, przeciw „Gazecie“, jako