Strona:Marcel Proust - Wpsc04 - Strona Guermantes 02-02.djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

laty, zdołała spiknąć u siebie księżniczkę Matyldę z księciem d’Aumale, tym który niegdyś napisał do rodzonego brata księżniczki sławny list: „W mojej rodzinie wszyscy mężczyźni są odważni, a kobiety czyste.“ Otóż książęta krwi pozostają książętami nawet w chwili gdy zdają się zapominać o tem; w rezultacie, książę d’Aumale i księżniczka Matylda tak się sobie spodobali u pani de Guermantes, że bywali potem u siebie, z ową zdolnością zapominania przeszłości, jakiej dowiódł Ludwik XVIII, robiąc swoim ministrem Fouchégo, który głosował za śmiercią jego brata. Pani de Guermantes żywiła ten sam zamiar zbliżenia księżnej Murat z królową Neapolu. Na razie księżna Parmy zdawała się równie zakłopotana, jak mogliby być zakłopotani dziedzice korony Niderlandów i Belgji (książę Oranji i książę Brabantu), gdyby im chciano przedstawić pana de Mailly-Nesle, księcia Oranji, oraz pana de Charlus, księcia Brabantu. Ale już Oriana, którą Swann i Charlus (mimo że ten wytrwał w ignorowaniu książąt Jena) z wielkim trudem nauczyli lubić meble empire, wykrzyknęła: — Całkiem szczerze, nie umiem powiedzieć, jak Wasza Wysokość będzie zachwycona. Przyznaję, że styl empire zawsze robił na mnie głębokie wrażenie. Ale u tych Jena, to doprawdy istna halucy-

78