Strona:Marcel Proust - Wpsc04 - Strona Guermantes 02-02.djvu/78

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ma żadnego niebezpieczeństwa: inaczej księżna rozumie, że sama bym się w to wdała. Byłabym o tem pomówiła z generałem Saint-Joseph w czasie obiadu. On jest o wiele wpływowszy, i co za pracowitość! Widzi Wasza Wysokość, już odszedł. Zresztą to byłoby o wiele mniej drażliwe niż z tym, który ma trzech synów właśnie w Maroko i nie chciał się starać o ich przeniesienie; mógłby się na to powołać. Skoro Waszej Wysokości zależy na tem, pomówię z generałem Saint-Joseph, jeżeli go zobaczę, albo z Beautreillis. Ale jeżeli ich nie zobaczę, niech Wasza Wysokość zanadto nie biada nad Robertem. Wytłumaczono nam kiedyś, gdzie to jest. Ja myślę, że nigdzie nie mogłoby mu być lepiej.
— Co za ładny kwiat, nigdy nie widziałam podobnego, tylko u ciebie Oriano zdarzają się podobne cuda — rzekła księżna Parmy, która, z obawy aby generał de Monserfeuil nie usłyszał księżnej, chciała odmienić rozmowę.
Poznałem roślinę z gatunku tych, które Elstir malował przy mnie.
— Zachwycona jestem, że się podobają Waszej Wysokości, są urocze, proszę popatrzeć na tę aksamitną obwódkę lila na szyi; tylko, jak się to zdarza osobom bardzo ładnym i bardzo dobrze ubranym,

72