Strona:Mała arystokratka.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   24   —

raczej, niż przypuściłabym ich do swego towarzystwa...

Bolek.

Zwłaszcza, że Nastusia jest córką stróża...

Irenka.

O, tak! przedewszystkiem gardzę stróżównami i za próg swój nie wpuściłabym nigdy! (Wbiega pędem Walek)

Walek (woła głośno, śmiejąc się przytem).

Krysiu! Krysiu! a chodźno, siostrzyczko! Ojciec zamiótł już podwórze i bramę zamyka... Chodźmy!

Irenka (przerażona patrzy na Krysię).
Krysia (z godnością).

Jestem córką stróża z sąsiedniego domu. Do widzenia!

(Irenka stoi zdumiona).
KONIEC.