Strona:M. Zaleska - Zosia w puszczy.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
29

— Tu się ukryjemy.
Zosia przy pomocy Walka z trudem, wdrapała się na jedną z gałęzi.
— Zaraz przyjdą, szeptał chłopiec. O, sarny są bardzo zmyślne i ostrożne, gdy się pasą, wciąż rozglądają się dokoła i strzygą uszyma. W dzień i w nocy odpoczywają, karmić się wychodzą pod wieczór i o świcie. Zwykle chodzą pojedyńczo, zimą tylko, zbierają się w liczniejsze stadka. Matka jest bardzo troskliwa, pilnuje i z narażeniem życia broni swe małe. Najzabawniejsze są małe koziołki. Gdy są jeszcze małe, wyra-