Strona:Lwów - Kamieniec Podolski. Notatki z podróży cyklisty.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

klimat tu wyborny, wszędzie ogrody, rodzące najpiękniejsze owoce i to w takiej obfitości, że doprawdy zdumiewać się trzeba. Właśnie w czasie naszej obecności było tu dwóch delegatów Wydziału krajowego, a profesorów uniwersytetu z Krakowa i Lwowa celem zbadania i zakupna ziemi pod krajową szkołę pomologiczną, dla której tu najkorzystniejsze miejsce. Za upatrzoną w Dobrowlanach ziemię ofiarowano, jeśli się nie mylę około 600 zł. za morg, ale jak mi mówiono znalazł się ktoś taki, co odradzał chłopom sprzedaży, „bo i tak za dużo polskich szkół — i nie potrzeba nam polskich jabłek“.
Naturalnie układy nie doszły do skutku, więc do pośrednictwa trzeba będzie użyć żyda, który na jednej i drugiej stronie po połowie zarobi. A propos żydów jeszcze słówko: Sławne są nietylko u nas morele zaleszczyckie. Gdy się zaczyna pora ich sprzedaży, pojawiają się nietylko w polskich, ale przeważnie w niemieckich dziennikach ogłoszenia podpisywane różnemi nieznanemi tu nikomu nazwiskami, jako rzekomych właścicieli ogrodów, a skutek taki, że niemce się na takie ogłoszenia łapią, wykupują owoce posłane za pobraniem i dostają śmiecie, jakiego tutaj nawet trzodzie chlewnej się nie daje. W rezultacie nieustanne reklamacye do urzędów tutejszych, które takich, jak podano właścicieli ogrodów odszukać nie mogą, bo ich nie