Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
32

Lecz niech my cierpim — a niech nasze dzieci,
Kobiety, starce, czasem się rozśmieją,
Niech Ci się modląc, pocieszą nadzieją,
I niech Twa łaska, im kiedyś zaświeci.
A wszak w tem, jak i w rzeczy wszelkiej Panie!
Niech się Twa wola, a nie nasza stanie.

My błogosławim, Ty błogosław Boże!
Tym, którzy wszczęli myśl kraju zbawienia;
Niech wiarę braci wzmacniają cierpienia,
By powitali krwawe zemsty zorze —
A którzy uszli śmierci rąk i kata.
I błądzą tęskni po dalekiej ziemi,
Niech legną błogo w walkach z wrogi swemi,
Lub w dom wróciwszy, żyją w długie lata.
A wszak w tem jak i w rzeczy wszelkiej Panie!
Niech się Twa wola, a nie nasza stanie.

Boska dziewico! Ziem naszych Królowo!
Nieś przed tron Pana Twoich dzieci łkania —
I nie licz katom nasze biczowania,
Jezu, ozdobion koroną cierniową!
O! nie racz gniewu całego wywierać!
Nad ziemi rządcy, słabemi Hetmany,
Którzy szczędzili krwi raz ślubowanej,
A dziś nam dają pod kijem umierać.