Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/352

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
332
WIARA I NADZIEJA WOLNEGO.
I.

Prostą drogą ciągle śmiało
Bez obawy bież!
Mów, co serce ci kazało,
I w swe serce wierz.

Bo w sumieniu prawda gości,
W rozumie jej moc!
Trudno wysnuć nić z nicości
Albo ze dnia noc.

Co nad rozum nasz przechodzi,
Nie jest zdolnem być.
Już się z cudu coś nie rodzi —
Wszystko ma swą nić.

Ma początek, ma i koniec
Tylko jeden Bóg,
Bóg, natura — wieczny goniec,
Rodu, śmierci wróg.