Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
160
KRZYK SARMATKI.

Kocham wichry! kocham burze!
Rada leciećbym na chmury,
Oddam złoto, perły, róże.
By rozwalać skał marmury! —
Tam mąż! syny me na stosach —
Choć się jeży śmierć w mych włosach,
Jam szczęśliwa! o jam dumna! —
Nie ugięta! jak kolumna!
Ja orlica! gołębica!
I od gromu ma gromnica
Się zapala, kiedy słońca
Gasną — aby iść — do końca! —
Ja chcę ramię mieć Samsona,
Chcę siłą walczyć Centaurów,
Niech walka dla mnie nie kona! —
Nie chcę spokoju — ni laurów! —
Wszystko rozdeptać, rozwalić,
Co ludzie zowią zaporą —
Letnich i zimnych w wulkan zapalić,
I dumną podnieść pokorą! —
Gdy mnie dziś płazy nazwą warjatką,
Jutro lud pojmie dla czego!
Bo kocham wolność! bom jest Sarmatką!
Bo czuję ducha Bożego! —

Paryż, 1867. Ernest Buława