Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/83

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
65

I przez krwi strumienie
Gdy w popiele grody,
Gdy we łzach jagody,
Mknie w przyszłość wspomnienie.

W boju z żądzmi świata
Trwożliwi i podli,
Tu mężni: brat brata
Bagnetem pierś bodli.
Z sercem skamieniałem,
Byleby ich imię
Nie znikło w dział dymie,
Nie zgasło z wystrzałem.

Za sławy łakocie
Dają szczęsne chwile —
Ach! jedno lat krocie
Co i dni motyle.
Czem bańka na wodzie,
Dym, co go wiatr wieje,
Tem my, nasze dzieje,
W wieczności pochodzie.

(Wiadomości emigracyjne.)