Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/263

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
245

Wdzięczni ziomkowie, ceniąc zgon i życie,
Nie dadzą wiekom zatrzeć twoich czynów,
Wzniosą grób pyszny, zawieszą na szczycie
Wieniec wawrzynów.

Wyryją na nim jak w ostatniej toni,
Śmierć nad nadzieje przenosząc zgubione,
Runąłeś z koniem i z orężem w dłoni,
W nurty spienione.

Posąg twój będzie lud otaczał mnogi —
Ten napis twarde zachowają głazy:
«Tu leży rycerz, co walczył bez trwogi,
«I żył bez skazy.» —

Tam żołnierz pełen rycerskiej ochoty,
Zaostrzy oręż o krawędź twej tarczy,
Pewien, że przez to nabywszy twej cnoty,
Tysiącom starczy.

J. U Niemcewicz.