Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/240

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
222
PIEŚŃ ZEMSTY.

Razem głosy, dłonie razem,
A nie próżne dłonie,
A ty zahucz nam na ucztę
Sycylijski dzwonie!
Już od dawna chytry wróg
Krwią frymarczy Laszą,
Naszą krzywdę święcąc Bóg,
Święci zemstę naszą.
Póki starczy w żyłach krwi, póki w piersiach tchu,
Zemsta mu!

Pan miłuje zapał siły,
Nie bezmocy trwogę.
On rzekł: «Kto sobie pomaga,
Temu dopomogę.»
Wżdy z pod stopy lichy płaz
Na wolność się pręży:
Mamyż leżyć jako głaz,
Gdy nas wróg ciemięży?
Hej! olbrzymów dawna krwi, obudź nas ze snu!
Zemsta mu!