Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/219

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
201

Wszędy Niemca lub Rusa
Tylko spotkasz na drodze;
Kędy spojrzysz to kuso,
A wszędy cię drą srodze.

Dawniej człowiek, bywało,
Gdy do miasta przyjedzie,
To się wszystko przedało:
Zawsze z groszem wyjedzie.

Teraz Niemcom płać a płać!
Djabeł nadał tę sprawę;
Ani można ich napchać:
Gdyby wory dziurawe.

Boże pełen litości!
Do Cię prośbę zanosim,
Pozbaw-że nas tych gości,
I wysłuchaj nas prosim —

Bo nas Niemcy nie słyszą,
I żalić się nie dadzą,
Tylko piszą a piszą
I pieniądze gromadzą.