Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
135

Bo nad głową chorągiewki
Drżą, oblane świeżą krwią.

Nie dostąpisz bez chrztu nieba —
I Ułanem aby być,
Chrzciny lancy sprawić trzeba,
Krwią moskiewską trza ją zmyć.

Pragniesz w rajskiej być krainie?
Z nami trzymaj, rób i wierz!
Pod Majdankiem Jordan płynie,
Podolaków w kumy bierz.

«Wiele wrogów pyta obcy.
My pytamy: gdzie wróg jest?
«Wróg w Majdanku Ura chłopcy!
I sprawiony lancom chrzest!

Czy ich wiele, czy ich mało,
A nam że do tego co?
Nam dość, że nic nie zostało:
Policzą ich, jeśli chcą.

Po Majdańskich tam nizinach
Stanie jutro mogił huk!
Przy następnych odwiedzinach
Zliczym, wiele padło sztuk.