Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/320

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
300

Chłopki, miejcie się do kosy!
Kraj obrony wzywa —
Najpiękniejsze rodzi kłosy
Krwią oblana niwa!
Wyście niezłomni;
Naczelnik wasz; jest dzielny;
On wam nieśmiertelny
Bój Racławic spomni!

Każdy zagon polskiej ziemi,
Grobem jej rycerzy;
Każdy pług, nim ją zaplemi,
Ojców kość uderzy!
Wolnością żyli,
Umarli dla wolności;
Któż im nie zadrości
Jednej życia chwili!

Patrzcie tam! pod znakiem krzyża
Wśród pomieni słońca,
Duch Kościuszki w lot się zbliża:
Oto wasz obrońca!
Moskwę wysieczem;
Kto zginie, przy nim siędzie:
On nas bronić będzie
Archanioła mieczem!