Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/311

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
291

Moskal Polski nie osiędzie,
Dobywszy pałasza,
Hasłem wszystkich wolność będzie,
I Ojczyzna nasza.
Marsz, marsz, itd.

Już tam Ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany,
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Marsz, marsz, itd.

Już tu ziomek pilnie słucha,
Czy armata ryczy;
Walecznego pełny ducha,
Każdy moment liczy.
Marsz, marsz, itd.
Przyłączyć się rada
Jęcząca gromada.

Czy Polacy, czy Sarmaci
Będziem imię nosić,
Byle w gronie dawnych braci
Miłą wolność głosić.
Marsz, marsz, itd.