Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/282

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
262
PROŚBA.

Ziemio żałoby, okryta groby
Poległych synów wolności;
Czy kiedy jeszcze ciebie popieszczę,
O święta Matko miłości? —

Wygnan jak zbrodzień, modlę się codzień
O twoje szczęście — i życie —
A kiedy w duszy żal się poruszy,
To cierpię wiele — lecz skrycie!

O cierpię wiele! bo z tobą dzielę
Troski i bole, Ojczyzno!
Braci kajdany palą jak rany —
Więc całe życie me blizną!

Choć twarz wesoła, z bladego czoła
Rodak wiek cierpień wyczyta —
Struta uciecha! — kwiat się uśmiecha,
Lecz żmija pod nim ukryta —

I młodość cała — i miłość — chwała —
Roskosze — szczęście — natchnienie —