Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/279

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
259
POŻEGNANIE.
«Bracia nasi, pozdrowienie
Przesyłamy wam bratnie,
I braterskie uścisnienie
Może już ostatnie.!»

Łez waszych nie chcem, lecz następców chcemy
Klęska choć wielka, sił nam nie odjęła;
Pokąd żyjecie, pókąd my żyjemy,
Jeszcze Polska nie zginęła!

Ten nie nasz brat, kogo odstraczy
Nasze cierpienie, męczeństwo,
A kto się wyprze świętej sprawy naszej,
Bracia! takiemu przekleństwo!

Gdziekolwiek wyrok carski nas zawlecze,
Oszukamy jego dumę;
Niesiemy z sobą prawa człowiecze,
Niesiemy wolności dżumę.

W krajach gdzie wieczne włada ujarzmienie
I kędy światła nie znają narody;
Uczucie nasze jak słońca promienie:
Stopiemy śniegi, skruszymy lody.