Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
102

Stójmyż gotowi jak straż czuwająca,
Bo nikt nie powie
W który dzień trąba zawezwie nas grzmiąca
Matce nieść zdrowie.
A w on czas jak piorun, co kruszy i pali
W bój lećmy zwyciężać z nadzieją na stali,
Lub gińmy szlachetni jak ojce konali,
Polski synowie.

1860. M. Romanowski.





HYMN POLSKI.

Chwała bądź Panu! sława a sława!
W dziękczynne zabrzmieć czas hymny,
Lepszaż bo stokroć jutrznia, choć krwawa,
Od nocy ciemnej a zimnej.

Za ciężkie grzechy, ciężka pokuta,
To boże prawo na świecie.
W carskie kajdany Polska okuta,
Za co okuta, wy wiecie.

A dzisiaj każdy Pana niech sławi,
Męk już nam chwile nie długie!