Strona:Lucy Maud Montgomery - Ania z Wyspy.djvu/229

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jedyna uwaga, jaką wypowiedział dobrowolnie przez cały czas, była: „Może panienka chce mięty? To dobre na katar!“
Ale rozgrywa się tu jednak historja miłosna. Zdaje mi się, że przeznaczeniem mojem jest bywać mniej lub bardziej czynnie wmieszaną w stare historje miłosne. Państwo Irving powiadają zawsze, że ja doprowadziłam ich małżeństwo do skutku. Ludwik Speed i Teodora Dix takżeby się pewnie nigdy nie pobrali, gdybym im nie dopomogła.
W obecnej historji jestem tylko biernym widzem. Próbowałam raz dopomóc do rozwoju wypadków, ale sprawiłam wielkie zamieszanie. Więc się już nie będę wtrącała. Opowiem ci o tem wszystkiem, gdy się znowu zobaczymy“.