Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 2.djvu/302

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz na cóż się to wszystko zda? Mam materyału na cztery jeszcze tomy, nie mówiąc już o wydrukowanym (poezye we Wrocławiu. T. I. 1841). Drugi tom mógłby składać Dworzec Dziadka, Bajki, Parchatka, i drobne poezye. Trzeci objąłby Manfreda, Paryzynę, Mazeppę i Oblężenie Koryntu[1]. Czwarty Andromakę; komedyę przełożoną wierszem. Piąty Mowy, i com tylko prozą nabazgrał lub jeszcze nabazgrzę. Któż to drukować będzie?“
Plan ten nie przeszedł w wykonanie: Dworzec wyszedł osobno; potém osobno pięć poematów Byrona — a każda z tych książek w innym formacie.
Po przyjęciu jakiego doznały te dwie publikacye, zamyślał drukować zbiór swoich Bajek. Z tego powodu pisał w r. 1851:

„Przybyło mi nieco bajek: Wstęp, Pan Marcin, Zwada, Oś, Kundel, Stary Kalendarz, Rzeźbiarz, Latarnia magiczna.... Nie wydam ich, póki nie znajdę na nie kupca. W Lesznie bym drukować mógł i dojrzeć korekty.“

  1. Więzień Czyllonu był drukowany w pierwszym Tomie.