Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 2.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

samém inicyatywę modzie, jedynemu kodeksowi, któremu ulega płeć piękna.
Rok 1829 pamiętny koronacyą cesarza Mikołaja w Warszawie, znalazł w listach jenerała krótkie ale znaczące wspomnienie:
„Przyszedł uniwersał zwołujący wszystkich posłów i senatorów na koronacyę na 14 maja. Pięć dni przedtém, mają już być w stolicy. Powiada w uniwersale, że przysięgi składać nie będzie, bo już tego dopełnił. Co powiesz na to?
Cokolwiekbądź zawsze dobrą jest ta koronacya dla nas. Trzeba było być świadkiem tego, co się działo, kiedy już ani cienia istności i żadnéj nadziei nie było, aby ocenić to, co jest przecie jakiémś znaczeniem polityczném. C’est toujours ma chanson, bo głęboko czuję wartość téj prawdy.“
Wyznanie to pokazuje, jaką była myśl polityczna jenerała. W kreacyi królestwa kongresowego widział on zapowiednię przyszłości, nadzieję połączenia rozerwanych części, a co najmniéj, wpływ skoncentrowanych żywiołów polskich na inne prowincye poddane wpływom przeciwnym. To stanowisko miał za zbyt kosztowne, aby je