Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 2.djvu/039

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

z tego będzie. Wszystkie familie żyjące dotąd w okolicy Lublina, pokładł do komedyi, jako to: Gałęzowskich, Dłuskich, Sobieszczańskich, Wybranowskich, Domańskich i Finków. Już ich teraz wymazuje i nowe komponuje z głowy. Otóż jest mój raport, którego Jenerał zapewne z utęsknieniem czekał.“
W liście do Jędrzeja Koźmiana znowu o Jaksie:
„Jaksa pisze na mnie komedyę pod tytułem: Teraźniejsza przyjaźń. Dowiedział się w teatrze, że epigraf na satyrze Znawców nie jest Krasickiego ale Naruszewicza. Rzucił się z parteru jak szalony; trzy ławice obalił, i kilku widzów. Spotykam go wylatującego z teatru, pytam się, — przeklina mnie, siebie i losy. Leci jak waryat do sklepów i księgarni, gdzie dał egzemplarze Znawców na przedaż; puka, dobija się w nocy; patrol nadchodzi, a myśląc że złodziéj, bierze go do kozy. Przyprowadzają go na odwach; szczęściem że go oficer znał i wypuścił. Nazajutrz z ranną zorzą wstał i wszędzie, gdzie tylko były egzemplarze, podpis: Krasicki, wymazał széroko; ale jakże się znowu zmartwił, gdy mu mówili, że na samém czele pisma Muza jego zro-