Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

doraźnie, dla nacechowania dość rozpowszechnionego rodzaju pisarzy — otaczałem taką samą sympatyą moje oryginały, z jaką malarz artysta stara się uidealizować podobieństwo, aby było czymeś więcéj niż pospolitą fotografią. —

Pisałem w Krakowie 15go Stycznia 1865.