Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/377

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

utwory, jak: Ziemiaństwo — Stefan Czarniecki — przekłady z Horacyusza, Wirgila, Tybulla — mowy pogrzebowe — Obrona podoficera Grotkowskiego — Żywot kasztelana Jana Tarnowskiego, Jenerała Dąbrowskiego — kilku rozpraw krytycznych — Nekrologi, — nakoniec pamiętniki poczynające się od r. 1779 a doprowadzone do r. 1831. —
Szlachetnie i godnie spełnione posłannictwo pisarza, jeżeli współcześni a tém mniéj idące po nas pokolenia, nieośmielą się mu wyrzucać, że ich serca zatruł jadem, pomieszał rozumy, wyrzucił z karbów świętych powinności, nabawił niesmakiem życia lub rozpalił nigdy nienasyconą żądzą.... Przeciwnie, błogosławić będą, że w pięknéj treściwéj mowie przechował im tyle prawd życia, tyle myśli podniosłych, tyle do cnoty zapału, a do rodzinnéj strzechy — miłości.
Niepodobna mi lepiéj zamknąć tego żywota jak parą strofkami, które Koźmian napisał o sobie w wierszu do księdza Baranowskiego wówczas proboszcza w Bychawce. Miał wtenczas 77 lat wieku:

„Już się przybliża kres mego żywota
Niezbędna starca oczekuje droga,
Pójdę w nią śmiało, bo otworzą wrota
Gdy ty zapukasz i westchniesz do Boga.