Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/366

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Czarniecki, który liczy do 15 tysięcy wierszy. Zamierzając dać narodowi epopeję, trafił na bohatéra, którego otaczała cudowność, i ta wiara, że był umyślnie przez Boga obranym na wybawienie króla i ziemi swéj od najazdu pięciu groźnych nieprzyjaciół wpadających pod przewództwem Karola Gustawa, a zesłanych na ukaranie grzesznych słabości Jana Kazimierza i swawoli szlachty znęcającéj się nad włościanami.... Cud obrony Częstochowy przez Kordeckiego dał hasło do pokrzepienia się w ufność i na siłach, w skutek czego zawiązała się Konfederacya Tyszowiecka, stawająca przy królu. Tu występuje Czarniecki, którego poeta przeprowadza przez tysiączne koleje bitew i tryumfów, aż do zawarcia pokoju w Oliwie kończącego wojnę szwedzką. Przedmiot niezmiernie bogaty w sytuacye i charaktery; ale jak w innych utworach Koźmiana tak i w tym działanie zastąpione bywa opisem, zawsze na jeden ton wygłoszonym, bez zastosowania dykcyi do przedmiotu. Koturnowy Wirgili znowu mu przewodniczył — czemuż nie Homer, który po ziemi stąpał bosą nogą, prosty, z miejsca na miejsce przenoszący się gęślarz?
Zbytnie przywiązanie się do jednego wzoru