Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/204

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czy to słabéj, czy mocnéj strony. Nawzajem donna Serafina przyciągająca magnesem swych wdzięków, zrówną zręcznością robiła mężowskie interesa, rozpowiadając niesłychane dziwy o jego cudownych sztukach i tajemnicach wykradzionych magom egipskim. Niejedna téż ciekawość i próżność podłechtana, pragnęła choćby największym kosztem dostać się do tych tajemnic. Oprócz komplementów i umizgów do pięknéj donny, na które okazywała się dość obojętną, zaczęły się sypać rozmaite prezenciki i suweniry, mające ułatwić przypuszczenie adeptów i admiratorów Wielkiego Kofty do jego osoby... O dotarcie zaś do samych tajemnic, trzeba się było układać i nieraz zdobywać się nawet na prezent wartości kilku tysięcy czerwonych złotych. Tymczasem hrabią Cagliostro w stosunkach z pierwszémi figurami stolicy, mógł zawsze odgrywać rolę mędrca, otwierającego skarbce swoich tajemnic, z zupełną bezinteresownością, co wielką jednało mu wziętość i budziło wiarę jakiéj pospolity kuglarz pokazujący się za pieniądze nie wzbudza.
Osoby przypuszczone do poufalszego towarzystwa księcia podkomorzego, niecierpliwie czekały na ową pierwszą próbę magiczno-filozoficznéj operacyi.