Strona:Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Królewicz Jakób do Maryi Kazimiry.
9. Octobris, po wziętym Parkanie 1683.

Madame! — Zostawuiąc sobie na wolnieyszy czas opisanie tego wszystkiego, co się stało, teraz dosyć będzie W. K. M. powinszować tak szczęśliwey wiktoryi, po tak wielkim wstydzie. Trzeba żebyś W. K. M. Bogu podziękowała za zdrowie Króla JMci, gdyż onegday było w wielkiem niebezpieczeństwie. Potem więcey napiszę. Teraz oznaymuyąc o dobrem Króla JMci zdrowiu, zostayę W. K. M. Pani y Dobrodzieyki, nayniższym y uniżonym sługą —

Jakub Królewicz.

P. S. Krótko opowiem, że Kara Mechmet Baszę zabito, Ali Baszę y Sylistryiskiego Baszę żywcem poymaliśmy na mieyscu zabitego Pana Woiewody Pomorskiego. Połowa Turków potopionych. Dziś pierwszy meczet Turecki na chwałę Bożą spalimy. Jeżeli śmiem, proszę W. K. Mci, żebyś mię exkuzowała przed Dziadusiem y Xiężną JMci, że nie piszę, y że miłę moyę siostrę y