Strona:Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ma go być koło pięciu tysięcy. To te y takie nasze woyska; y zdadzą się być wielkie. Przeciwko nam zaś Wezyr pod Budyniem, Han pod Pesztem, przez most tylko od siebie, Tekoli w ośmiu tysięcy swego woyska, y dwóch z nim Paszów, Waradyński y Egierski, zamki y fortece wszystkie nieprzyiacielskie y miasta.

Czas spóźniony: deszcze, głód na ludzie y konie, (osobliwie w chlebie dla ludzi, bo mięsa y soli iest siła,) choroby, rabunki, palenia wsi, kościołów, kapłanów. Onegdy trzech hultaiów spalono; wczora kilku obieszono. Nieochota sroga y ztęsknienie się do domu, do pieca y do piwa. Onegdy Pan Referendarz Koronny publice rzekł w maidanie, że „ia wezmę swą Chorągiew y póydę do Polski; bo ten most buduią na to bez Dunay, aby nas poprowadzić pod Budę y tam nas pogubić“. Nie mówiłem ieszcze nic dotąd o to: poczekam swego czasu. Do płochego serca przybył znać dysgust, że mu nie deklarowano Woiewództwa Pomorskiego. P. Marszałek Litewski[1] naparł się też był Regimentu, którym ia naznaczył Panu Inflantskiemu[2]; bo iakoż to na dwoie służyć, y w Litwie, y w Koronie? aleć są y inne ieszcze wakuiące. I ten tedy zaraz stronić począł. Innych rzeczy milion byłoby pisać, ale czasu nie masz; bo ieżeli kiedy, to w tym teraz razie iest co robić, y o czem myślić, aby tę kampanią szczę-

  1. Marszałek litewski. Marszałkiem W. litewskim był Stanisław Radziwiłł, marszałkiem nadwornym Józef Słuszka, który w roku następującym na kasztelanię wileńską postąpił.
  2. P. Inflantskiemu kasztelanowi, Ottonowi Falkierzamb, o którym wyżej było.