Strona:Listy Jana Kazimierza do Maryi Ludwiki 03.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

r. 1664, w czasie podróży Jana Kazimierza po kraju. Cztery ostatnie wreszcie wyszły z obozu polskiego, podczas pierwszej kampanii przeciw rokoszaninowi, Jerzemu Lubomirskiemu.
Treść większej części listów, nie opatrzonych datami roku, tak wyraźnie wskazuje na pewne znane wypadki, że można było bez trudności wypełnić ten brak chronologiczny. Dlatego kładąc uzupełnienia dat w nawiasy, jako własny dodatek, usprawiedliwiam je tylko wyjątkowo odpowiednimi dopiskami, a to tam, gdzie nasuwały się pewne wątpliwości i do absolutnej pewności dojść mi się nie powiodło.
Wszystkie listy, jako oryginalne, są opatrzone własnoręcznymi podpisami króla. Jan Kazimierz używa tu stale tylko monogramu: G. C. R. (Giovanni Casimiro Rè), splecionego razem w ten sposób, że wszystkie trzy litery leżą jakby na sobie, wypisane jedna na drugiej (w przedrukach tych cyfer króla powtarzać nie będziemy, zaznaczając tylko tutaj, że nie brak ich w żadnym liście). Co więcej, 21 z tych listów są autografami króla w całej swej rozciągłości; a tylko sześć nakreśliła ręka sekretarza, Trabuc'a. Listy własnoręczne pisane są w języku włoskim; reszta po francusku. Jan Kazimierz posługiwał się w korespondencyi z żoną językiem włoskim, gdyż Marya Ludwika, rodowita Francuska, języka polskiego, o ile mi wiadomo, nie znała, a król władał lepiej włoszczyzną, niż francuzczyzną.
Stosując się do życzenia Czcigodnego właściciela niniejszej kollekcyi, opatrzyłem wszystkie listy włoskie przekładami, aby ich treść uczynić przystępną dla najszerszego koła czytelników. Przy przekładaniu starałem się więcej o dokładne, dosłowne oddanie myśli, aniżeli o ogładę formy.
Podaję wreszcie opis zewnętrzności, że się tak wyrażę, tej królewskiej korespondencyi. Wszystkie listy pisane są na arkuszykach formatu średniego 4°, zbliżającego się do rozmiarów ćwiartki naszego zwyczajnego arkusza papieru (szerokość ta sama, ale w długości przewyżka 2 cm.) Na karcie wierzchniej, zewnętrznej, każdego listu znajduje się krótki adres: „A la Reine”; na wszystkich też zachowały się, i to przeważnie bardzo dobrze, po dwa odciski małej pieczątki sygnetowej na czerwonym laku, przez który przeciągano przedtem kolorową wstążeczkę, obejmującą list; a składało się arkuszyk w ten sposób, że powierzchnia jego po złożeniu równała się ósmej części całej powierzchni ćwiartki. Pismo zarówno króla, jak i sekretarza, jest wyraźne i czytelne.