Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 259.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I obracając się do swoich ludzi dodał:
„Idźcie do moich rzeczy i przynieście mi dywan co mi jeszcze pozostał.”
Co gdy uczyniono, składnie ukląkł, pomodlił się i przeżegnał z Ruska (gdyż był tego wyznania); i zamknął oczy, oczekując ciosu śmiertelnego; a gdy kat nie uderzał, obrócił się do niego mówiąc:
„Co ty robisz?”
Na co mu kat odpowiedział:
„Panie, potrzeba pierwéj suknie tak ułożyć, aby nie zawadzały.”
Na to Podkowa:
„Bardzo dobrze.”
Sam ułożył suknie, powiedział katowi, aby wykonał swoją powinność, i polecając się Bogu, z wielką stałością odebrał cios śmiertelny. Ktoś z przytomnych (zapewnie umyślnie na to postawiony) dla pokazania, że sprawiedliwości zadosyć uczyniono, podniósł głowę i trzy razy ludowi pokazał. W tym momencie słychać było taki krzyk boleśny wśród ludu, że gdyby nie przygotowano odporu, można się było lękać rozruchu. Już nawet hajducy obawiając się czegoś, spuścili byli rusznice; ale jednak na niczém się skończyło. Ale wypadek ten sprawił w ogóle najgorsze wrażenie, i widać, że to J. Królewskiéj Mości wiele zaszkodzi w miłości narodu; chociaż w końcu wszystkiemu się zaradzi, i o wszystkiém się zapomina.
Ludzie Podkowy odebrawszy ciało jego, i przy-