Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 246.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Jako przed tém bywało; a cóż tam te kraje
Gdzie się wojna toczyła nie stoją za jaje.
Pójdźmyż cośmy poborów na to wyłożyli,
Ludzi za się szlacheckich cośmy potracili
Co służebnych, i co zaś inszych pospolitych;
A prawie ludzie we wzór z narodów okwitych,
Jako wiele zginęło przez nasze niesprawie
A cóż za to? oto miewa sławę.
Ono nam był tę sławę oddał August wcale,
Którąśmy utracili, kiedychmy zuchwale
Z swojemi poczynali; więc czy grzech i szkoda,
I niewraca się nazad upłyniona woda.
Tak też i tych Inflantów z większą naszą szkodą
Dostalichmy, a niźli z korzyścią, z nagrodą.
A też co ten Król czynił dla korzyści
Więcéj swojéj, niżli z Koronnéj miłości;
Bo tém chciał ubogacić wsze powinne swoje.
I byłby przybawił zkąd inąd chocia tyle troje
Niż Inflanty, tedy by Korona się z tego
Nie cieszyła, ale on i Synowcy jego.
A nie tylko Inflanty Synowcom dać miano,
Ale o Litwie w Grodnie już dobrze zczytano[1];
I już snadź drudzy z panów byli przyzwolili,
A drudzy zaś do Sejmu tę rzecz odłożyli.
A tak niechaj nie mówią jego pochlebnicy
Że to był pan szlachetny; wszak to widzim wszyscy
Co się z nami na potém od niego dziać miało,
Wszak się jawnie po śmierci jego pokazało;
Bo co tu zebrał, niechciał nam zostawić,
Raczéj to do Kanclerza kazał wyprowadzić

  1. Nie wiadomo jak ten wyraz wyczytać.