Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 161.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

spełnić swego zlecenia i jest o czém myśleć; bez téj odpowiedzi Kardynał nie1 może odprawić tego Kawalera; a wrazie gdyby odpowiedź była odmówna; trzeba będzie co innego obmyśleć; a daj Boże aby nie trzeba było Kardynałowi gonić za Królem, aż do Litwy; bo wtedy oprócz niewygodnéj podróży, byłoby to oddalać się na więcéj jak na 100 mil, od miejsca zjazdu, na którym Legat też powinien znajdować się za przyjazdem szesnastu Kommissarzów, na którym to zjeździe mają być traktacye o pokoju, o uwolnieniu N. Maxymiliana i o innych pretensyach. Mamy nadzieję, że wdanie się Kardynała J. M. posłuży wielce do pomyślnego skutku tych układów; gdyż roztropność jego i czujność, oraz życie cnotliwe, zniewoliły mu szacunek i poważanie powszechne i Panów i obu narodów. Ciągłe też i pobożne modlitwy jego pomnażają jeszcze nadzieję naszą prędkiego powrotu. Ale interes jest takiego rodzaju: Cesarz okazuje się wielce obrażony, i nie zgadza się na żadne układy, jeśli nie będzie na to zgody całego Domu Rakuskiego i co już postanowiono na ostatnim Sejmie w Pradze. Tak więc można sądzić, że ci Najjaśniejsi (questi Serenissimi), w górę pójdą.
Ze strony Polaków wielu życzy sobie pokoju, ale