Strona:List abpa J. Teodorowicza do W. Korfantego, 02-05-1931.djvu/4

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
3.


I taki charakter ekspiacyjny miały cierpienia i przejścia Pańskie. Poznać to odrazu po całym ich charakterze, jak i ich owocach. W dziełach wszystkich mściwości i nienawiści ludzkiej znać zawsze chęć i żądzę nasycenia zemsty przez zniszczenie swej ofiary. Ale Bóg jeden to sprawić może i sprawia, że to, co w zamierzeniach ludzkich miało się obrócić ku zniszczeniu, obraca się wręcz przeciwnie na dobro duchowe tych, których zatrute jadem pociski dosięgają.
I na Panu właśnie znać tak widocznie to Boże działanie; znać je już po takiem wzniesieniu duszy, które umie zapomnieć siebie dla miłości Polski; wyrazem zaś tego duchowego wzniesienia to właśnie ten okrzyk Pański, który przytoczyłem. Ale znać je jeszcze i po tem, że nieszczęścia, katusze i przejścia, zamiast powalić Pana i zgnieść, raczej przetworzyły Pana duchowo tak, że w ogniu cierpienia oczyszczony, odrodzony i skrzepiony, staje Pan z nowym zapałem przy warstacie narodowej pracy. W chwili dzisiejszej i obchodzie dzisiejszym, który tak szczególniej Pańskim jest i do Pana należy, pod wpływem tych myśli, któremi z Panem się dzielę, zasyłam Panu życzenia, byś Pan w dobrem zdrowiu długo jeszcze służył narodowej sprawie.