Strona:Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu/289

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dział Baltazar, On, któremu oddał cześć w jaskini. Wierzyszże, panie, Prorokom? Podaj mi, Estero, słowa Jeremiasza.
Wziąwszy zwój podany, czytał jak pierwej:
Oto dni przychodzą, mówi Pan: a wzbudzę słowo dobre, którem mówił do domu Izraela i do domu Juda. W onym dniu i w onym czasie uczynię, że spłodzi Dawid płód sprawiedliwości, a będzie czynił sąd i sprawiedliwość na ziemi. W one dni będzie zbawion Juda i Jeruzalem mieszkać będzie bezpiecznie; a to jest imię, którym go nazwą: Pan sprawiedliwy nasz. Bo to mówi Pan: Nie zginie z Dawida mąż, któryby siedział na stolicy domu Izraelowego.“ Żali nie wyraźnie jest tu mowa o królu i czy możesz, panie, nie wierzyć w Proroki? Teraz, córko, podaj mi przepowiednie tego syna Judy, na którym niema żadnej plamy.
Podała mu księgę Daniela.
— Słuchaj panie — rzekł: — Patrzyłem tedy w widzeniu nocnem, a oto z obłoki niebieskiemi jako syn człowieczy przychodził i aż do starowiecznego przyszedł: i stawili Go przed oblicze Jego. I dał Mu władzę, i cześć, i królestwo: i wszyscy narodowie pokolenia i języki służyć Mu będą: władza Jego, władza wieczna, która nie będzie objęta; a królestwo jego, które się nie skazi.“ Czyżbyś nie wierzył Prorokom, panie mój?
— Zaiste, dosyć już, wierzę — wołał Ben-Hur.
— Tak, ale to nie dosyć — mówił Simonides — jeśli król przyjdzie ubogi, czy mu udzielisz, panie, ze swej wspaniałości?
— Zaiste, tak, i to do ostatniego sykla i do ostatniego tchnienia mej piersi. Czemużby jednak miał przyjść ubogim?
— Podaj, Estero, słowa Pana, jako je słyszał Zacharyasz — rzekł Simonides. Estera zaś podała zwój.
— Posłuchaj, panie, jako król przybędzie do Jerozolimy: Raduj się wielce, córko Syonu, wykrzykuj, córko Jeruzalem: oto król twój przyjdzie tobie sprawiedliwy i zbawiciel, on ubogi, a wsiadający na oślicę i na źrebię, syna oślicy.
Ben-Hur patrzał w dal.