Strona:Lew Tołstoj - Wojna i pokój 09.djvu/217

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

branki w kraju tak wyludnionym. Przebąkiwał nawet po prostu że mogłaby się wcale nie udać.
Nie podpadało zatem wątpliwości, że z takiem usposobieniem umysłowem wódz naczelny był li zawadą, której wypadało pozbyć się jak najprędzej.
Aby nie dotknąć starca zbyt boleśnie, wymyślono kombinację całkiem naturalną: Odejmywano mu zwolna wszelką władzę, jak to raz już stało się było pod Austerlitz, aby złożyć ją w dłonie cara samego. Zmieniono w tym celu sztab główny. Tym sposobem ci co otaczali Kutuzowa stracili prawie całą władzę. Usunięto na bok Tolla, Konowniczyna i Jermołowa; mówiąc otwarcie o zdrowiu wodza naczelnego mocno nadwerężonem. Wszyscy o tem wiedzieli, że im bardziej będą rozgłaszali wieści podobne, tem łatwiej przyjdzie carowi zamianować kogo innego na miejsce Kutuzowa. Tak samo jak cofnięto w swoim czasie cichuteńko Kutuzowa z Turcji aby zorganizował milicją w Petersburgu, a z tamtąd wyprawiono go do armji gdzie był niezbędnym; tak i obcnie okazała się potrzeba innej maszynerji, innych motorów. Rola więc Kutuzowa była skończoną.
Wojna z roku 1812 nie miała się teraz ograniczyć na rosyjskie terrytorjum; nie miała zachować cechy czysto narodowej, tak drogiej każdemu sercu rosyjskiemu. Chciano jej nadać znaczenie i ważność ogólną europejską.
Po ruchu narodów z Zachodu na Wschód, miało teraz nastąpić coś zupełnie przeciwnego. Ta nowa wojna wymagała rzeczywiście innego wodza z odmiennymi zapatrywaniami, niż sposób widzenia Kutuzowa. Tym człowiekiem mógł być tylko Aleksander Iszy, tak samo