Strona:Lew Tołstoj - Sonata Kreutzerowska.djvu/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

o czem nieprędko wszyscy inni się dowiedzą. — Tak, dzieci żyją i rosną na takich samych dzikusów, jak wszyscy wokoło mnie. Widziałem je, trzy razy widziałem. Nic nie mogę dla nich zrobić! Nic! Jadę teraz do siebie na południe. Mam tam domek i ogródek.
Tak, nieprędko ludzie dowiedzą się o tem, co ja wiem. Czy dużo żelaza i jakie metale są na słońcu i gwiazdach, dowiedzieć się można, ale o tem, co demaskuje nasze świństwo — trudno, ogromnie trudno!
Pan przynajmniej słucha i za to jestem wdzięczny.