Strona:Leon Tołstoj - Anna Karenina Tom III.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zarzucić memu uczuciu“... „A to rzecz ważna — wmawiał w siebie Siergiej Iwanowicz, czując zarazem, że wzgląd ten dla niego osobiście nie mógł mieć żadnego znaczenia, a niweczył tylko w oczach innych jego własny, poetyczny urok. — Prócz tej jednej tylko okoliczności, choćbym nawet i szukał, nie mam nic do zarzucenia obecnemu memu uczuciu. Gdybym wybierał, kierując się li tylko rozumem, nie mógłbym zrobić lepszego wyboru!“
Siergiej Iwanowicz przypominał sobie bardzo wiele kobiet i panien, które znał, nie stawała mu jednak w pamięci żadna, któraby w tak wysokim stopniu właśnie łączyła w sobie wszystkie zalety, jakie on, rozważając rzecz całą na chłodno, chciał widzieć w przyszłej swej żonie. Posiadała cały urok i wdzięk młodości, lecz nie była dzieckiem, a jeżeli kochała go, to kochała ze świadomością, jak powinna kochać kobieta; to po pierwsze. Po drugie: była daleką nietylko od zamiłowania do wystawnego życia, lecz widocznie miała nawet wstręt do niego, a zarazem znała świat i posiadała wszystkie zalety kobiety z dobrego towarzystwa, a Siergiej Iwanowicz nie mógł wyobrazić sobie swej przyszłej towarzyszki życia bez tych zalet. Po trzecie: była religijną, i nie jak dziecko bezwiednie religijną i dobrą, jak naprzykład Kiti, lecz całe jej życie było opartem na religijnych przekonaniach. Siergiej Iwanowicz do najdrobniejszych nawet szczegółów znajdował w niej to wszystko, czego życzył sobie od przyszłej żony: była ubogą i sierotą, nie sprowadzi więc z sobą całej chmary krewnych, którzy będą wywierali swój wpływ na dom męża, jak to naprzykład widział na Kiti, a wszystko będzie zawdzięczać tylko mężowi, czego też Siergiej Iwanowicz życzył sobie zawsze od swego przyszłego życia rodzinnego. I ta dziewczyna, łącząca w sobie wszystkie powyższe zalety, kochała go szczerze. Siergiej Iwanowicz nie był zarozumiałym, lecz nie mógł nie zauważyć tego, i kochał ją również. Można było postawić jeszcze jeden zarzut, wiek Siergieja Iwanowicza, lecz ród jego odznacza