Strona:Lafcadio Hearn - Opowieści niesamowite i upiorne.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„O, nie, nie! — przerwała mu łagodnie. — Nie mam na myśli Krainy Czystości. Wierzę, że sądzono nam połączyć się na tym jeszcze świecie, — mimo, że pogrzebią mnie jutro już może“.
Nagao spojrzał na nią ze zdumieniem. I ujrzał jej uśmiech w odpowiedzi na to ździwienie. Podjęła cichym, rozmarzonym głosem:
„O tak, połączymy się na tym jeszcze świecie, — w twoim życiu doczesnem, Nagao!... Oczywiście, o ile zechcesz mnie jeszcze. Lecz, aby móc żywić tę nadzieję, muszę po raz wtóry