Nieraz rozumny człowiek byłby w kłopocie bez towarzystwa głupców.
Chwalimy się często tem, że się nie nudzimy; jesteśmy tak próżni, że nie chcemy własnego towarzystwa uznać za liche.
Jak cechą wielkich umysłów jest wyrażać w niewielu słowach wiele rzeczy, tak przeciwnie małe umysły mają dar wiele mówić a nic nie powiedzieć.
Przesadzamy zalety drugich raczej przez szacunek dla własnych uczuć niż przez szacunek dla cudzej wartości; chcemy ściągnąć na siebie pochwały, gdy napozór oddajemy je drugim.
Ludzie nie lubią chwalić i nie chwalą nigdy bezinteresownie. Pochwała jest zręcznem, ukrytem i delikatnem pochlebstwem, które odmiennie zadowala tego kto ją oddaje i tego komu ona przypada: jeden przyjmuje ją jako nagrodę swych zasług, drugi użycza jej, aby okazać swą sprawiedliwość i bystrość.
Posługujemy się często pochwałą zatrutą, ukazującą pośrednio w osobach chwalonych wady, których nie śmielibyśmy wskazać w inny sposób.
Chwali się zazwyczaj tylko poto, aby być chwalonym.
Mało kto jest tak rozsądny, aby przekładać użyteczną naganę nad zwodną pochwałę.