Strona:La Rochefoucauld-Maksymy i rozważania moralne.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
6

z największą radością i poddaniem. W uczuciach jestem dość łagodny i umiarkowany; prawie nigdy nie widziano mnie w gniewie; nigdy też nie czułem do nikogo nienawiści. Nie jestem wszakże niezdolny do zemsty, o ileby mnie ktoś obraził i gdyby honor mój żądał odpłacenia zniewagi. Przeciwnie, jestem pewien, iż poczucie obowiązku zastąpiłoby we mnie nienawiść tak skutecznie, że dochodziłbym pomsty energiczniej niż kto inny. Ambicja mnie nie dręczy. Mało czego się obawiam, a śmierci wcale. Mało podlegam uczuciu litości[1], a chciałbym nie podlegać jej zgoła. Mimo to, niema rzeczy, którejbym nie uczynił, aby ulżyć strapionej osobie; sądzę w istocie, że należy wszystko uczynić[2] w tej mierze, nawet objawiać ludziom wiele współczucia w nieszczęściu; nieszczęśliwi bowiem są tak niedorzeczni, że im to przynosi ulgę. Ale uważam też, że trzeba się zadowolić okazywaniem litości, ale strzec się pilnie odczuwania jej w istocie. Jest to uczucie zgoła niewłaściwe dla szlachetnej duszy i zdolne jedynie zemdlić w nas serce; zostawmy to pospólstwu, które, nie czyniąc nic z rozumu, potrzebuje czerpać pobudkę w uczuciach. Kocham przyjaciół, i to tak, że nie wahałbym się ani chwili poświęcić dla nich własnej korzyści. Jestem dla nich wyrozumiały; znoszę ich humory i tłómaczę z łatwością wszystko; ale nie czulę się z nimi zbytnio, ani też nie doznaję zbytnich niepokojów w czasie rozłąki. Jestem z natury bardzo mało ciekawy przeważnej ilości rzeczy, które budzą ciekawość u innych. Jestem bardzo skryty, i łatwiej niż kto inny umiem zmilczyć to, co mi ktoś zwierzył

  1. mało podlegam uczuciu litości... Przywodzi to na pamięć diatrybę przeciw litości Nietzschego, który tak wysoko cenił Maksymy
  2. należy wszystko uczynić... Tę zasadę stoików przytacza Montaigne: „Zalecają, aby wspomagać nieszczęśliwych, ale nie, aby się rozczulać i współczuć z nimi“ (I, 1). Zaznaczamy, że współczesne świadectwa cytują kilka faktów świadczących o ludzkości La Rochefoucaulda, tem bardziej odbijającej od tła tej twardej epoki. On sam pisze do panny de Scudéry na klika lat przed śmiercią: „Mam nadzieję, że łagodność przyjdzie do mody i że nie będziemy już oglądali nieszczęśliwych“.